Strona główna l
Chów i hodowla l
Genetyka l
Hodowla nf l
Pielęgnacja l
Rozród l
Standard l
Warto wiedzieć l
Weterynaria l
Wystawy
|
|
Hodowla to nauka zmierzająca do doskonalenia założeń genetycznych zwierząt domowych, prowadzona w możliwie optymalnych warunkach środowiskowych. Warunki środowiskowe, w języku zootechnicznym określane są słowem "chów", na który składa się: odchów młodzieży, żywienie, utrzymanie, pielęgnowanie i użytkowanie dorosłych osobników. Chów, więc w sposób zasadniczy różni się od hodowli, ponieważ mając zwierzęta dla własnych, określonych potrzeb, nie zajmujemy się ich reprodukcją. Hodowla zwierząt rozwijała się na świecie od czasów starożytnych, choć jej początków można doszukiwać się jeszcze we wcześniejszym okresie, począwszy od czasów pierwszych prób udomowienia dzikich zwierząt. Starożytni hodowcy-praktycy stworzyli wiele doskonałych ras zwierząt jak np. koń arabski czy psy-molosy. Po upadku starożytnej Grecji i Rzymu, nastąpił długotrwały regres w rozwoju hodowli, a jej istotny postęp nastąpił dopiero w wieku XVIII. Za twórcę racjonalnych metod hodowlanych uważa się żyjącego w latach 1725-1795 Roberta Bakewella, który sformułował następujące zasady hodowlane:
Druga zasada Bakewella odnosi się do hodowli w pokrewieństwie, zwanej też chowem wsobnym, a potocznie inbredem, co oznacza kojarzenia zwierząt ze sobą spokrewnionych, a więc takich, które posiadają wspólnych przodków. Trzecia zasada dotyczy wyboru, czyli selekcji, najlepszych osobników przeznaczanych do rozrodu. Przeciwieństwem selekcji jest brakowanie, czyli eliminacja słabszych sztuk z hodowli. |
Po tym krótkim wprowadzeniu w bardzo szeroki temat związany w naszym przypadku z hodowlą nowofundlandów, będziemy starali się w miarę możliwości, zamieszczać szczegółowe materiały w poszczególnych dziedzinach związanych z chowem i hodowlą naszych przyjaciół.
|
Anna Nalazek
|
KOJARZENIA RÓŻNYCH UMASZCZEŃ. |
Umaszczenia obowiązujące w standardzie FCI to jednolite: czarne i brązowe, lub z białymi znaczeniami oraz łaciate, ale tylko, biało-czarne. Standard AKC uznaje również umaszczenie jednolite szare i szare z białymi znaczeniami. Na całym świecie, najliczniejsze są czarne nowofundlandy. Brązowych jest już znacznie mniej, a najmniej biało-czarnych. Nie ma problemu z kojarzeniami czarnych osobników, bo w dużej populacji, zawsze można wybrać egzemplarze zbliżone w dużym stopniu do wzorca. Trudno natomiast jest prowadzić hodowlę w obrębie tylko brązowych czy łaciatych osobników i z tego względu używa się w hodowli tych psów, czarnych przedstawicieli rasy. W ten sposób do populacji czarnych nf wprowadza się umaszczenie brązowe i biało-czarne, a w USA i szare. Niekiedy osobniki czarne od wielu pokoleń, niosą w sobie, jako cechę recesywną, maść brązową, szarą czy łaciatą, która przez wiele pokoleń może się w ogóle nie ujawnić. Wcześniej czy później, zdarzają się jednak w takiej populacji, przypadki narodzin z czarnych rodziców, ale niosących np. szarość *, szczeniąt szarych. To samo dotyczy narodzin brązów z czarnych rodziców, ale z tym nie ma problemu, ponieważ standard FCI akceptuje to umaszczenie. Uzyskanie szczeniąt biało-brązowych jest już "większą sztuką" ponieważ występują w tym przypadku, dwie różne cechy, maść i łaciatość, a różne cechy jak wiadomo, w myśl II-go prawa Mendla, dziedziczą się niezależnie od siebie. W tym przypadku u obojga czarnych rodziców, biało-brązowych szczeniąt, musi jako cecha recesywna występować tak łaciatość jak i druga cecha recesywna jaką jest brąz w stosunku do czarnego koloru. NIE MA żadnych przeciwwskazań z najistotniejszych względów, a mianowicie zdrowotnych, co do łączenia nf o różnych kolorach! Ograniczają je, jedynie wymogi standardu co do przyszłych umaszczeń. Jeśli więc urodzą się nam szczenięta np. biało-brązowe (i spośród różnie umaszczonych szczeniąt, jedynie te mają znany genotyp: bbspsp), to nie jest to nic strasznego. Znaczenie to lepsze niż wada serca czy ciężka dysplazja, łokcia czy biodra. Biało-brązowe nf znajdą wielu chętnych i jedynie nie będą mogły jeździć po wystawach. Jeśli narodzenie takich szczeniąt jest kwestią zbiegu okoliczności, tzn. przodkowie od kilku pokoleń są fenotypowo czarni, należy odnotować w rodowodach rodziców, że mają oni umaszczenie czarne/rec.brązowe/nk.biało-czarne. Używając określeń genetycznych będą to osobniki BbSsp. Dalsze kojarzenia takiego osobnika o ustalonym genotypie (w tym przypadku BbSsp i takie nowofundlandy mogą już w Polsce występować) odnośnie umaszczenia, powinny być prowadzone w następujący sposób :
Należy też zwrócić uwagę na fakt, że w całej Europie używane są nowofundlandy czarne/nk. szary. Niektórzy hodowcy mniej orientujący się w genetycznych zawiłościach, uważają za zbrodnię niemal, urodzenie się biało-brązowych szczeniąt, a jednocześnie kryją czarnymi osobnikami nisącymi szarą mać. A tak jedno jak i drugie umaszczenie, nie jest uznawane przez FCI. W różnych europejskich hodowlach ( w tym w PL) , znajdują się psy/suki czarne/nk. szary czy biało-czarne/nk. szary. Oczywiście są też osobniki biało-czarne, recesywnie brązowe. Taki stan rzeczy jest właściwie trudny do uniknięcia w hodowli, dopóki nie zostaną wprowadzone zakazy łączenia nf o różnych umaszczeniach. Musiałoby to jednak pociągnąć za sobą, rozdział kolorów na wystawach, oddzielny CAC, pewnie i CACIB, analogicznie do np. dogów niemieckich i... bardzo utrudnioną hodowlę brązowych i biało-czarnych nowofundlandów. Niektóre Kluby nie wyrażają zgody na kojarzenia brązowych nowofundlandów z łaciatymi. Opisane wyżej przypadki, narodzin szczeniąt o niestandardowym umaszczeniu, powstały w efekcie przypadkowych kojarzeń, na drodze "wymendlowania się" cech recesywnych. Czy można jednak kojarzyć biało-czarnego nf z brązowym? Kierując się przyszłymi następstwami czyli możliwością uzyskiwania biało-brązowych szczeniąt, oczywiście nie. Ale takie kojarzenia, jak dotąd, nie są zabronione, a co więcej wszystkie szczenięta urodzone z takiego związku, będą czarne lub czarne z białymi znaczeniami, czyli zgodne ze standardem. Będą one natomiast, wszystkie bez wyjątku, czarne/rec.brązowe/nk.łaciate (BbSsp). Postępowanie w dalszej hodowli z takimi osobnikami, powinno być takie jak wyżej opisałam. Czy z racjonalnego punktu widzenia jest sens takich kojarzeń? Myślę, że tylko w wyjątkowych okolicznościach i pod warunkiem, że umaszczenie tak kojarzonej pary, jak później ich potomków bliższych i dalszych będzie wpisane dokładnie w rodowód, tak jak jest to w rodowodach niemieckich nowofundlandów. Malcolm B.Willis w swojej bardzo przystępnie napisanej książce "Poradnik dla hodowców psów" (wyd. PWRiL) podaje przykład najwybitniejszego australijskiego nowofundlanda, lat 80-tych, ubiegłego wieku, jakim był Waterbear DAN RUFF. Matką jego była łaciata, nietypowo umaszczona, biało-brązowa suka. Umaszczenie nie ma żadnego wpływu ani na zdrowotność (poza nielicznymi wyjątkami), ani na użytkowość psa, a twórcy opracowywanych standardów kierują się jedynie względami estetycznymi, bądź tradycją. Najprościej byłoby nie przywiązywać do koloru psa jakiegokolwiek znaczenia! A w hodowli większą wagę zwrócić na zdrowotność, niż na to, czy pies ma za dużo czy za mało, cętek, łatek, brązu, czerni czy bieli! Jeśli chcielibyście Państwo dowiedzieć się więcej szczegółów odnośnie umaszczenia nf, zachęcam do lektury artykułów: "Umaszczenie nowofundlandów" A. Nalazek, ASko nr 4/5, /1998 oraz "Dziedziczenie umaszczenia u nowofundlandów" A. Klimowicz-Tutak, Pies nr 1/2001, a również, wspomnianej wyżej książki M.B. Willisa. Natomiast książka "Nowofundland, pies pracujący" M. Nowak, proces dziedziczenia umaszczenia u nf, przedstawia w absolutnie błędny i niezgodny z faktami sposób. |
Anna Nalazek
|
EWOLUCJA EKSTERIERU NOWOFUNDLANDA |
Moda na konkretne wybitne psy, selekcjonowanie do hodowli osobników zdrowszych, sprawniejszych ruchowo, z prawidłową psychiką, zachwycających urodą nie tylko miłośników rasy - to powody zmian zachodzących w eksterierze wielu ras psów. Dotyczy to również nowofundlanda. Wyraźnie widać jak na przestrzeni ostatnich 30 lat zmieniał się typ.Ogromne znaczenie ma tu coraz łatwiejszy dostęp do najlepszych linii hodowlanych świata. Wzrasta też mobilność hodowców, którzy konfrontują wyniki planów hodowlanych zjeżdżając masowo na najbardziej prestiżowe imprezy kynologiczne. Ocenianie psów przez najlepszych sędziów często kreuje kierunki hodowli. Również najbardziej cenieni w środowisku hodowcy (będący często sędziami) prezentując swoje najlepsze psy wpływają na kształtowanie trendów hodowlanych.
Najwybitniejsi hodowcy z Anglii USA i Kanady (rodzimych stron rasy) od początku dążyli do osiągnięcia ideału. Z czasem Anglicy zostali w tyle z powodu wrowadzonej 6-cio miesięcznej kwarantanny, która uniemożliwiła wymianę materiału hodowlanego z innymi krajami. Spadła ilość i jakość populacji. Obecnie przepisy dotyczące importu zwierząt do Anglii znacznie złagodniały i hodowcy starają się odrabiać swoją pozycję mając możliwość importu "świeżej krwi" z najlepszych linii europejskich i amerykańskich. Wiodące hodowle amerykańskie i kanadyjskie przez wiele pokoleń tworzyły nowoczesny typ nowofundlanda bazując na ogromnej jak dla Europejczyka ilości psów. Przez wiele lat selekcji amerykańscy hodowcy utworzyli bazę hodowlaną z najwybitniejszych egzemplarzy. W wielu słynnych liniach znajdujemy te same wybitne osobniki, które utworzyły całe linie hodowlane. Znakomicie przemyślane inbredy na takiego przodka dały bardzo czystą i zwartą pulę genów nadającą całym pokoleniom charakterystyczne cechy. Kiedy pojawia się nowy znakomity osobnik zachwycający urodą często tworzy bazę dla nowych pokoleń. Psa takiego "wyławia" oko znawcy - lansuje go hodowca, sędziowie oceniają i jeśli pies ten zdobędzie serca innych i zostanie użyty do hodowli może wprowadzić swoje cechy do wielu linii kształtując typ w wielu krajach. Dzięki większej dostępności do takich psów eksterier nowofundlanda w ostatnich latach coraz bardziej się ujednolica i zdecydowanie poprawia na calym świecie, choć jest też wielu hodowców, którzy z trudem akceptują te zmiany.Ci jednak nie są w stanie konkurować z najlepszymi. Istnieje wiele hodowli chwalących się wieloletnią dzialalnością, jednak nie akceptując zmian zachodzących w typie dzisiejszych nowofundlandów po prostu zostają w tyle i nie mają szans na utrzymanie się w czołówce. Zmiany zachodzące w eksterierze dzisiejszych nowofundlandów możemy dostrzec śledząc kolejne pokolenia z najlepszych hodowli świata. Pozostańmy w Europie. Lata 50-70te. Niewielka populacja,najbardziej dziś znane hodowle zaczynały swoją działalność. Europejskie nowofundlandy prezentowały typ tzw. Kontynentalny - psy o długim korpusie, płaskiej łopatce, krótkiej nisko osadzonej szyi, średniej masie, bardzo słabym lub zbyt ciężkim owłosieniu, często słabo kątowane, o drobnych głowach z płaskim czołem, wysoko osadzonym często odstającym uchem, długą i płytką kufą... Zachwianie proporcji z powodu długiego korpusu powodowało kolebiący i mało wydajny ruch. Taki typ wykreowali hodowcy niemieccy, którzy hodowali dużo i zawsze uważali się za wyrocznię kynologiczną. Do dziś standard nowofundlanda w wersji VDH ma sporo niezgodności ze standardem kanadyjskim przyjętym omal BEZ POPRAWEK przez FCI. Jednak i tam widać zmiany. Niektóre hodowle chcąc utrzymać poziom zaczynają używać materiału włoskiego i skandynawskiego. Holendrzy drepczą w miejscu, oprócz chyba tylko hodowli Chatkantarra, natomiast Belgia szczyci się doskonałym Twillin Gate oraz staje się potentatem w hodowli biało-czarnych za sprawą znanej u nas hodowli New Mermaid. Bardzo znanym przykładem ówczesnego typu jest suka niemiecka importowana do Danii przez Birgitte Gothen/hodowla Ursula/Cora v.Ostseerstrand |
Suka długa, z bardzo płytką głową i o bardzo jasnym oku na początku lat 70-ych zdobyla tytuły DK Int Ch, Bundessiger'73, Europassiger'74. Jej potomstwo dziedziczyło ten typ. |
Jej córka Int,Dk,Nl,Ch Ursulas and Marys Dream odziedziczyła po matce identyczną budowę z może ciut lepszą głową. |
Ojciec tej suki Caniz Major Skibber, |
syn importowanego do Danii amerykańskiego Little Bears Royal Top Galanta |
stał się na lata symbolem rasy. Zdobył tytuły Dk, Int Ch, Zw. Amsterdamu, Multi BIS, "złoty reproduktor klubu" w latach 77-78-79-80, ojciec 15 championów. Był to pies średniej wielkości, o mocnym kośćcu, zwartym tułowiu, obfitej ładnej szacie, o efektownej całkiem nowej w wyrazie głowie. To, co może razić nieco dzisiaj to dość krótka szyja, jeszcze mniej eksponowana przez obfity niewystrzyżony włos. Intensywnie wykorzystywany w hodowli Skibber rozpoczął nową erę w hodowli skandynawskiej.
Psy importowane z Ameryki do krajów skandynawskich i Włoch na przełomie lat 70/80ych zmieniły radykalnie typ rasy. Preferowano psy duże, potężnie zbudowane, grubokościste o lepszej anatomii, zwartych sylwetkach, dłuższej szyi wysoko opartej na skośnej łopatce, co dało psom możliwość efektywnego ruchu z długim wykrokiem. Poprawiano rzeźbę głów, dążono do osiągnięcia głębszego profilu z bardziej zaokrąglonym, wyższym i węższym czołem i głębszą,mięsistą kufą. Selekcjonowano lepsze owłosienie, bez zbędnie długich ''firan'' na brzuchu. Na głowie włos nie jest już krótki i przylegający, tworzy efektowną grzywkę. Ucho jest nieco większe, bardziej przylegające do głowy na całej płaszczyźnie nie wychodząc poza obrys głowy. Taki typ prezentował m.in. Zwyc.Świata Berno'94 Int,I,Aus,Multi BIS włoski Cayuga What A Wonderfull World. |
Jeszcze nowocześniejszy ,jeszcze bardziej elegancki typ reprezentują Ch Main Tickle It Happened One Night, Zwyc.Gold Cup'02 |
i Zwyc. Gold Cup' 01 Ch And I'm Great To Be Back. |
Te dwa psy porównywalnej urody zachwycają wspaniałą prezencją i rewelacyjnym ruchem.A co bardzo ważne, oba mają świetne pochodzenie i tak dobry genotyp, że przekazują swoją urodę potomstwu- przykladem jest syn It Happened One Nighta- Main Tickle Elsinoire, zwyc. kl. pośredniej i BIS IV na Gold Cup;02.
|
Suki- reprezentują oczywiście równie wysoki poziom, są delikatniejsze od psów, ale nie ustępują pola. Tu dla przykładu zwyciężczyni Gold Cup'02 belgijska championka Twillin Gate You Too, |
Zwyc.Mł. Gold Cup '02 BIS III , Zwyc.Gold Cup BIS '03 Spring Creek's Drop Dead Beautiful |
i jedna z lepszych obecnie suk skandynawskich Gold Bear's Peek-A-Boo, córka włoskiego przepięknego Multi Ch Cayuga Ike Marshal of Bonawentura. |
Do tekstu wykorzystano fotografie autorów: S.Wesseltoft, Marcin Gorazdowski, Marcin Zawacki, Aleksandra Dobrut, i z książek ''Bogen om Newfoundlaenderen'' B.Gothen, ''Nowfoundlands today'' H.i D. Richards. |
Aleksandra Dobrut
|
Strona główna l
Chów i hodowla l
Genetyka l
Hodowla nf l
Pielęgnacja l
Rozród l
Standard l
Warto wiedzieć l
Weterynaria l
Wystawy
|
Administrator: Paweł Nalazek nalaz@wp.pl © copyright Anna Nalazek |